Filmowy flirt ze sztuką #10
Cykl artykułów, w których film staje się furtką do największych, światowych muzeów i galerii sztuki, do pięknych, zabytkowych uliczek miast, a nawet do umysłów artystów!
Filmowy flirt ze sztuką #10
Chcemy polecić Wam kinematografię, dostarczającą niezapomnianych wrażeń! Chcemy inspirować sztuką, pisząc o niej w sposób lekki, ciekawy i jednocześnie merytoryczny - tak, by rozkochać Was w kulturze na dobre!
„VICKY, CRISTINA, BARCELONA”,
komedia obyczajowa, reż. Woody Allen, (2008)
Dwie młode Amerykanki, Vicky i Cristina, przyjeżdżają na wakacje do Barcelony. Obie dają się wciągnąć w romantyczną i seksualną przygodę z poznanym tam Juanem Antonio.To fabuła lekkiego, romantycznego filmu, w którym widzimy wspaniałe ujęcia Barcelony i jej głównych atrakcji. W pierwszych scenach Vicky i Cristina robią zdjęcia fasadzie i wewnątrz budowli La Sagrada Familia, która uznawana jest za arcydzieło modernistycznego architekta Antoniego Gaudiego.
Więcej o katedrze dowiecie się tutaj!
To bez wątpienia najważniejsze dzieło życia artysty. Projektując kościół, Antonio Gaudi czerpał inspirację ze świata przyrody, która miała przypominać jeden, ogromny organizm. Każdy z elementów bazyliki różni się od innych i był rzeźbiony osobno, zgodnie z zasadą, że w przyrodzie nie ma dwóch jednakowych rzeczy.
Główna część kościoła (Fasada Narodzenia, złożona z trzech portali: Wiary, Nadziei i Miłości) ukończona była jeszcze za życia artysty. Od ponad 20 lat w budowie jest natomiast Fasada Pasji, którą tworzą smutne figury wyrażające bolesne tajemnice różańca. Nad kościołem wznosi się osiem z dwunastu zaplanowanych iglic, symbolizujących dwunastu apostołów i mierzących ponad 100 metrów wysokości.
Antonio Gaudi w swojej twórczości często odnosił się do gotyku. Jego znakiem rozpoznawczym było użycie łuków, płynnych zawiłych deseni i organicznych form. Do charakterystycznych cech jego stylu należą:
- brak kątów prostych,
- użycie zadziwiających kształtów, pośród których nie znajdziemy kwadratów ani prostokątów.
Wybierzcie się na wirtualny spacer śladami jego architektury:
Wybierzcie się na spacer śladami jego architektury. Wystarczy kliknąć!
„CASINO ROYALE”
sensacyjny, reż. Martin Campbell, (2006)
Po otrzymaniu statusu agenta 007James Bond dostaje pierwsze ważne zadanie, w którym pomóc ma mu piękna Vesper Lynd. Jego przeciwnikiem jest bankier terrorystów Le Chiffre.
Karlowe Wary większości z nas kojarzą się z górskim uzdrowiskiem w Czechach. Znajduje się tutaj aż 79 gorących źródeł. Wiecie, że to właśnie tam kręcono sceny do Jamesa Bonda?
Więcej dowiecie się tutaj:
Nazwa miasta sięga aż połowy XIV wieku, kiedy król Karol IV zdecydował się założyć tutaj osadę zwaną Gorące Łaźnie koło Łokci. Karlowe Wary to nazwa nadana później na jego cześć. W XVI wieku wydano pierwszą książkę opisującą zdrowotne właściwości tutejszych gorących źródeł. Dziś to małe ale czarujące miasteczko ma się świetnie. Rozwija się jako sanatorium i miejscowość wypoczynkowa.
Dla nas istotna jest przede wszystkim jedna lokacja: Grandhotel Pupp, czyli neobarokowy budynek powstały w latach 1896 – 1907, który był słynny zanim zagrał Hotel Splendide w Czarnogórze. Hotel ten jest powiązany z kinematografią za sprawą Międzynarodowego Festiwalu Filmowego, który rok w rok już od 1946 r. odbywa się w tym czeskim mieście. Grandhotel Pupp gości wtedy sławy światowego kina! W tym czasie do miasta zjeżdża się europejska śmietanka artystyczna przemysłu filmowego, a najlepsze filmy wyróżniane są prestiżową i uznaną na całym świecie nagrodą lub wyróżnieniami.
Zobaczcie, z jakim rozmachem jest organizowane to wydarzenie.
„ZIMNA WOJNA”,
melodramat, reż. Paweł Pawlikowski, (2018)
Historia wielkiej i trudnej miłości dwojga ludzi, którzy nie potrafią być razem oraz jednocześnie żyć bez siebie. W tle wydarzenia zimnej wojny lat 50. w Polsce, Berlinie, Jugosławii, a także Paryżu. Czarno-biały nastrój filmu oczarował cały świat. Był nominowany do Oscara w trzech kategoriach: "najlepszy film nieanglojęzyczny", "najlepszy reżyser" i "najlepsze zdjęcia". Więcej o „Zimnej wojnie” możecie przeczytać tutaj:
Przewodnim motywem muzycznym w filmie stają się mazowszańskie „Dwa serduszka” wykonywane przez Joannę Kulig w aranżacji Marcina Maseckiego. Przy tej okazji warto zapoznać się z twórczością zespół „Mazowsze”, który należy do największych na świecie zespołów artystycznych, sięgających do bogactwa narodowych tańców, piosenek, przyśpiewek i obyczajów. Nazwa zespołu wywodzi się od centralnego regionu Polski – Mazowsza, jednak repertuar "Mazowsza" szybko rozszerzył się o folklor innych regionów. Dziś w jego dorobku znajdują się opracowania sceniczne 42 z nich. Jerzy Waldorff, wybitny krytyk muzyczny, nazwał „Mazowsze” perłą w koronie Rzeczypospolitej. To stwierdzenie najpełniej oddaje rangę i wartość „Mazowsza”, który od już od ponad 70 lat porywa publiczność na całym świecie, pełniąc zaszczytną funkcję Ambasadora Polskiej Kultury.
Posłuchajcie utworu w wykonaniu zespołu.
W filmie zobaczymy też lubelski akcent - Cerkiew św. Paraskewy w Kniaziach. Piękne zdjęcia w jej ruinach, spinające opowiadaną historię klamrą, kręcono na Roztoczu. Murowana cerkiew powstała w latach 1798–1806. W środku znajdował się namalowany we włoskim stylu ikonostas z XVIII w. z obrazem Jezusa Chrystusa oraz ołtarze. W 1916 Kazimierz Lubecki z matką Pauliną przywiózł z Rzymu relikwie św. Paraskewy i umieścił je w tym miejscu. Cerkiew została uszkodzona podczas II wojny światowej w 1941 i spalona w 1944 roku.